|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
16-11-2010, 23:14 | #21 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
czy jest jakiś wilczak szkolony bez przygniatania do ziemi, łapania na kufę?
|
16-11-2010, 23:15 | #22 |
VIP Member
|
Bo po każdym naszym "on już wie", "on umie" - wilczak uznaje za priorytet udowodnienie nam jak bardzo się mylimy
Jefta - tak |
16-11-2010, 23:17 | #23 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
amen PS. Nie wiedzialam, ze suki tez sprawdzaja |
|
16-11-2010, 23:22 | #24 |
Junior Member
Join Date: Oct 2010
Location: podkarpacie
Posts: 17
|
O nie! dzieci specjalnej troski są mniej cwane, a bardziej wyuczalne. Pracuję z nimi codziennie....
aaaa i robią znacznie mniej szkód |
16-11-2010, 23:28 | #25 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Sprawdzają, sprawdzają Choć jak patrzyłam na samce w Późnej to mogę tylko Bogu dziękować, że chcieliśmy suczkę...
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
16-11-2010, 23:40 | #26 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
Podobno cos w rodzaju glebowania robia dorosle wilczaki niesfornym szczeniakom, zeby je nauczyc zasad funkcjonowania w stadzie, hierarchii. Nie mysle, zeby to bylo traumatyczne przezycie. raczej ustawia do pionu gnojka. Bylam swiadkiem takiego "ustawiania" Biesa jakis miesiac temu przez doroslego paroletniego samca wilczaka. Obylo sie bez krwi, pyskówek, walki. Byl konkret - stanie nad namolnym smarkaczem w rozkroku i ostrzegawcze gulgotanie bez kontaktu wzrokowego. Krotkie, skuteczne. Zaraz potem znowu zabawa. |
|
16-11-2010, 23:46 | #27 | |
Junior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Trochę Tu trochę Tam a teraz Gdańsk
Posts: 78
|
Quote:
Wisus Raz dostał po tyłku a tak to słownie większość jest...
__________________
Całym sercem cwany!
|
|
17-11-2010, 00:12 | #28 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Ja nie przygniatam/nie pokazuję kto rządzi. Ciekawa jestem jak to się skończy.
Po Lalce obiecałam sobie nie używać kar wcale. I ma zimno ich nie używam, tylko leciutkie korekty. Gorzej jest we wsiekłości, a mimo, że widzę jak kończy się to fatalnie, dalej nie zawsze nad sobą zapanuję jak niszczy coś bardzo cennego. Pracuję nad sobą cały czas . |
17-11-2010, 00:37 | #29 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
A swoja droga: czytalam gdzies, ze jesli pies cos zbroi, np niszczy buty, trzeba nakrzyczec na... but, nie na psa Czy powinnam nakrzyczec na siebie, jak pies mnie szczypie? pytanie retoryczne nie chce, zebys jefta odniosla wrazenie, ze sie z toba wyklócam o racje - raczej wymieniam doswiadczenia z innymi uczestnikami forum. I nie twierdze, ze moja metoda jest najlepsza, ale w moim przypadku dosyc skuteczna. Chociaz wcale nie przepadam za silowaniem sie z psem, zeby nie bylo... |
|
17-11-2010, 00:40 | #30 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
a swoją drogą, to jest bardzo ciekawy wątek
|
17-11-2010, 00:56 | #31 | |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Quote:
mnie np. nie rusza brutalna zabawa nie wiem czy ona jest bardziej laitowa, bo była zawsze zachęcana a nie karcona za takie zabawy-trudno więc teraz porównywać. A też się o nic nie wykłócam. Pytałam tylko czy jest jakiś wilczak podobnie wychowywany i jakie są tego skutki. |
|
17-11-2010, 01:09 | #32 |
Head like a hole
Join Date: Jun 2006
Location: 3miasto
Posts: 162
|
Ciężko z jednej strony mieć najbardziej inteligentnego/przebiegłego/najtrudniejszego itp itd (generalnie "bo to wilczak") i potem się dziwić
że toto kombinuje! Im mocniejszy charakter tym trudniej! Ja jestem prostym człowiekiem i stosuje proste metody: 1.Ostrzeżenie (jednoznaczne i zrozumiale) 2.Kara (szybka, "punktowa", krótka, obczuwalna); (oczywiście możemy to nazywać korektą, choć nie wiem czy z perspektywy psa czyni to jakakolwiek różnice; mi to obojętne) 3."Terror", zmuszenie do spuszczenia powietrza przez delikwenta (tylko jak nie zadziała kara, stricte siłowe) Zasada jest taka, ze pies musi poznać wszystkie 3 elementy ale w praktyce najczęściej doświadcza pierwszego, rzadziej drugiego (ale jego nadejście pies rozpoznaje bezbłędnie - i czasem jego wykonanie sprowadza się do samego rozpoczęcia procesu). Trzeci to już naprawdę rzadko (tu ograniczamy się praktycznie tylko to momentów gdy mu testosteron blokuje myślenie i trzeba mu siłowo przestawić priorytety). U mnie wygląda to tak: 1."fuj" 2.liść 3.gleba Oczywiście każdy egzemplarz jest inny i polecam raczej obserwacje i samodzielne wyciągnie wniosków (elementy stałe z naszej strony - konsekwencja, determinacja).
__________________
Karma - It's A Funny Thing
|
17-11-2010, 07:34 | #33 |
Junior Member
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
|
Najlepszą karą jest brak nagrody...
|
17-11-2010, 08:32 | #34 |
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
Mi sie wydaje że czasami brak nagrody ( czyli automatycznie brak kary) jest juz nagrodą dla wilczaka..........
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
17-11-2010, 09:26 | #35 | |
Junior Member
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
|
Quote:
To zależy czy mamy świadomość czym jest dla PSA nagroda. Niestety ludzie wymyślają jakieś mega nagrody, które według LUDZI są nagrodami. Pies nie rozumie, dlaczego dostaje pieczonego kurczaka, a nie np.podstawową karmę - nie ma kryteriów lepsze to nagroda. Dla PSA nagrodą jest np. bycie przy człowieku, kontakt z innym psem, nasza uwaga. Jeśli się mu ją zabierze to pies wie, że nie może zachowywać się w określony sposób, bo inaczej pozbawimy go możliwości wykorzystania behawioralnych potrzeb, co jest strasznym ograniczeniem. W praktyce może to być np. zamknięcie w klatce, zabranie zabawki, zabranie "siebie". Ja uważam, że wilczak jest rasą, która bardzo długo i często sprawdza, czy nasze zasady są aby napewno konsekwentnie przestrzegane. To wg. niektórych ludzi sprawia, że nazywa się je "trudnymi". Jak dla mnie pies to pies, każdy się uczy ale każdy w innym czasie. Ale co ja będę tu gadać, co kraj to obyczaj. Szkole pozytywnie i nie mam ŻADNYCH problemów z moim psiakiem! |
|
17-11-2010, 10:10 | #36 |
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
My też szkolilismy naszego psa tylko pozytywnie - ale tylko do 14 miesiąca jego życia. Niestety nie zawsze takie metody sie sprawdzają i nie u wszystkich psów.
Tez przez długi czas mysleliśmy że nie mamy problemów z naszym psem - ale jak to zawsze mawia RONA - " wilczak uczy pokory". I z tym sie w 100% zgadzam.
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
17-11-2010, 10:20 | #37 | ||
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Cóż, w szkole do której chodzimy, nie mówiono nam o tej metodzie i jakoś sobie radzimy bez niej, aczkolwiek zgodzę się z Seckim, że czasem do mózgu samca trudno się przedrzeć przez pokłady testosteronu (czy czegoś tam ). Powiedziane było wcześniej, że wywalenie psa na plecy to bardzo dotkliwa (i ostateczna kara), dlatego nie bardzo mi się to "widzi" jako środek zaradczy na zabawowe, choć oczywiście dotkliwe gryzienia szczeniaka. Są inne możliwości, ale też jestem zdania, że każdy ma prawo stosować środki w których skuteczność wierzy. Osobiście wierzę w większą skuteczność pracy z psem i zachowanie konsekwencji w swoich działaniach, niż skuteczność samych kar; np. pies ma nie wchodzić do kuchni? Komenda np. waruj-zostań przed progiem, konsekwentne odsyłanie na miejsce po jego przekroczeniu, a smaczne nagródki jeżeli grzecznie respektuje komendę. Pies szybko się uczy, że leżenie przed progiem bardziej mu się opłaca, niż szwendanie się pod nogami. Kara niepotrzebna. To taki mały przykład. Quote:
PS Secki; co to jest "liść" w punkcie 2, bo nie zakumałam? :P Last edited by Grin; 17-11-2010 at 10:29. |
||
17-11-2010, 10:59 | #38 | |
VIP Member
|
Quote:
W obu przypadkach (człowieka i psa) wraz z rozwojem następuje wzrost znaczenia pierwszego sygnału przy jednoczesnym osłabieniu siły jego nadawania. Z początkowego, głośnego NIEEEEE (z dużą zawartością rrrrrrr:P), pozostaje nam spokoje „e-e”. To, jak szybko w danej sytuacji osiągniemy ten poziom, zależy m.in. od stopnia samonagradzalności danego (korygowanego przez nas) zachowania. Na szczęście psie priorytety z wiekiem też się zmieniają, to jest dobra wiadomość dla nas Same pozytywne metody, które mają za zadanie uczyć a nie oduczać, wystarczają do pewnego czasu i w ograniczonym zakresie. Niestety bez zakazów się nie da, a tych nie znajdzie się w zestawie metod pozytywnych. Dla psa o wysokim poziomie instynktów i popędów, brak nagrody będzie kompletnie niewspółmierny do korzyści osiągniętych z zachowania samonagradzalnego, bo wynikającego wprost z zaspokojenia danego popędu. A te niekoniecznie dają znać o sobie w wieku szczenięcym. Powiedziałabym, że ich pełny obraz zaczynamy widzieć gdzieś w wieku dorastania Dlatego jedne sekwencje korekt będą eskalować a inne ulegną wygaszeniu, zmienna w czasie |
|
17-11-2010, 11:08 | #39 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Grin, oszustko, zglebowaliście Łowcę Raz jak szalał do psa na dt Człowiek w nerwach sam nawet nie wie kiedy to robi Dlatego ja już dawno przestałam wierzyć w to, że wychowam psa tylko pozytywnie. Wy macie większe pokłady cierpliwości i opanowania niż ja, więc wiem, że w Waszym wypadku był to przypadek przy pracy niż celowo zastosowana metoda
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
17-11-2010, 11:16 | #40 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
No proszę; ja NAPRAWDĘ tego nie pamiętam. Ale wierzą Ci na słowo. Musiałam wtedy być pod naprawdę duuuużym wpływem emocji. W każdym razie nawet jeśli, to niewiele to pomogło. |
|
|
|